Ta popularna w krajach zachodnich rasa szpiców pochodzi z północnych rejonów Europy Wschodniej i Azji, z obszaru pomiędzy Morzem Białym a rzeką Jenisej. Zamieszkiwał tam lud Nieńców, zwanych też Samojedami, przybyły wraz z psami z Mongolii.
Nieńcy zajmowali się myślistwem i hodowlą reniferów, przy czym, jako jedyni, hodowali je przede wszystkim dla mleka, a nie dla mięsa. Utrzymywane przez Nieńców łajki, pełniące głównie funkcje psów pasterskich, a w mniejszym stopniu myśliwskich i zaprzęgowych, wyróżniały się czysto białym umaszczeniem.
Oczywiście, nie były to psy pasterskie, w naszym rozumieniu tego słowa – miały one tylko nie dopuszczać do rozproszenia się stada oraz do pomieszania stad w czasie bardzo częstych spotkań plemiennych. Nieńcy mieli jeszcze jedną szczególną cechę, różniącą ich od okolicznych plemion, a mianowicie traktowali swoje psy wyjątkowo dobrze. Pozwalali im przebywać w jurtach i chętnie bawili się z nimi. Dzięki temu biełki – bo tak były te psy nazywane – wyrastały na zwierzęta łagodne i chętne do współpracy z człowiekiem. Nieńcy wysoko cenili swoje psy, świadomie utrzymywali je w czystości rasy i bardzo niechętnie się ich pozbywali.
Co ciekawe, ówczesne samojedy swobodnie chodziły wewnątrz domostw i były używane jako nianie do bawiących się dzieci.
W końcu XIX wieku, kiedy podejmowane były liczne ekspedycje na bieguny, psy samojedzkie stały się znane szerszej publiczności. Chociaż nie miały siły malamutów ani szybkości husky, to ich ogromną zaletą był łagodny, wyrównany temperament. Rozgłos zapewnił im udział w wyprawach Nansena, który w swoim dzienniku podróży do bieguna północnego poświęcił im wiele stron.
Obecnie w Polsce zainteresowanie rasą samojed jest mniejsze, niż można by oczekiwać – być może potencjalnych właścicieli przeraża szata samojeda, która wydaje się być trudna w utrzymaniu. Jednakże gdy poświęci się chwilę na wyczesanie swojego samojeda dwa razy w tygodniu, nie gubi on praktycznie wcale sierści, jedynie co roku w czasie wymiany całej okrywy włosowej. Natomiast popularne psy krótkowłose gubią sierść prawie cały czas, a przez to że jest krótsza i sztywniejsza, łatwiej wbija się w dywan i materiały. I jak takie wbite włosy usunąć? Tymczasem futro samoyeda sprząta się jak rozsypaną watę – łatwo.
O charakterze samojedów tak mówi ich wieloletnia, znakomita duńska hodowczyni Kirsten Joergensen: „Samojed to nie tylko wcielone piękno, ale charakter, który zadowoli każdego miłośnika psów. Jest to pies łagodny, zrównoważony i jednocześnie pewny siebie. Można go nauczyć każdej pracy. Pogodny towarzysz dzieci, zachował do dziś instynkt pasterski i łowiecki. Samojed jest wielką indywidualnością. Choć z natury życzliwy ludziom i chętny do każdej pracy, wymaga jednak, aby został uszanowany pewien obszar jego prywatności. Nie znosi ostrego traktowania i posiada swoje własne poczucie sprawiedliwości. Samojedy są bardzo wrażliwe na atmosferę w domu. Kiedy panuje w nim napięcie, usuwają się w kąt, aby nie absorbować zdenerwowanych domowników. A kiedy miną domowe burze, biorą czynny udział w rodzinnych radościach i w całym domu rozbrzmiewa ich charakterystyczny, wysoki głos”.
Odnośnie głosu: Nie da się zaprzeczyć, że na angielskich wystawach, gdzie gromadzi się 100-200 samojedów, miejsce, w którym są zgromadzone, słychać z daleka. Jednak czyż tej wspaniałej rasie nie można wybaczyć szczekania? Miejmy na uwadze fakt, że dawniej grupa kilku - kilkunastu psów tej rasy potrafiła szczekaniem i ryzykowaniem swego życia odstraszyć niedźwiedzia polarnego od obozowiska, a przez to ocalić swoją ludzką rodzinę. Zresztą samojedy nie szczekają z byle powodu, najczęściej „rozmawiają” do nas, a można je nauczyć cichszych sposobów komunikacji.
Samojed należy do najstarszej grupy psów – szpiców. Najwięcej zostało w nich cech fizycznych i psychicznych, charakterystycznych dla wilków. Szpice cieszą się ogólnie dobrym zdrowiem i wytrzymałością, jednak są bardziej niż rasy z innych grup niezależne i samodzielne. Nie zawsze łatwo jest wychować szpica. Ale warto się postarać, potrafi on bowiem odpłacić zupełnie niezwykłym przywiązaniem i uczuciem. Rasa samoyed ma tą piękną cechę, że dostosuje się do danej aktywności właściciela.
Coraz częściej na wyścigach psich zaprzęgów pojawiają się samojedy, o których mówi się, że biegają by sprawić przyjemność właścicielowi, a nie tak jak husky czy psy eskimoskie – dla samej przyjemności biegania. Trening taki jest jak najbardziej wskazany dla dobrego samopoczucia i kondycji samojeda.
Wrażenie ogólne: samojed, będąc psem pracującym, ma stanowić połączenie piękna i siły. Różnica między psem a suką musi być wyraźna. Kościec masywny, ale nie tak ciężki, aby wpływał na szybkość i sprawność psa.
Głowa: klinowata, mózgoczaszka szeroka i lekko wysklepiona. Kufa głęboka. Stop wyraźny. Wargi czarne lub przynajmniej ciemne, podniesione w kącikach, co daje charakterystyczny uśmiech. Uszy trójkątne, stojące, oczy ciemne, kształtu migdała, głęboko osadzone. Nos czarny, dopuszczalny brązowy i łaciaty.
Tułów: klatka piersiowa głęboka, raczej płaska. Długość tułowia nieznacznie większa od wysokości w kłębie.
Ogon: wysoko osadzony, sierpowaty, zakręcony nad grzbietem i na bok.
Kończyny tylne: dobrze kątowane i ustawione.
Łapy: duże, owalne, obficie owłosione.
Szata: włos prosty, twardy, odstający, poza głową i nogami długi. Struktura włosa ważniejsza od jego długości. Szata lśniąca.
Maść: śnieżnobiała, kremowa lub biszkoptowa (psy kremowe i biszkoptowe są mniej lubiane, ale niezbędne w hodowli. Jeśli kojarzy się bowiem przez kilka pokoleń psy śnieżnobiałe, to szata ich traci połysk.)
Wzrost: pies 53-58 cm, suka 48-53 cm.
Szpice. Katarzyna Fiszdon Mirosław Redlicki. Warszawa 1996. e-samoyed.pl wł. Paulina Adamska Husky i inne. Sport psich zaprzęgów. Małgorzata Szmurło Izabela Szmurło. 2001. oraz własne doświadczenie
e-samoyed.pl